Wiem, że wszędzie oszukują. No może nie wszędzie. Ale w polityce wszędzie i na pewno. Takie zbójeckie prawo. Prawo silniejszego. A kto w informowaniu jest rozbójnikiem? Media, głównie niemieckie. Czemu oszukują? Bo taki mają interes. Czasami jednak i mi ręce opadają gdy czytam te bzdety.
Wczoraj w portalu Money pl. ukazała się notka podpisana przez panią Agatę Kołodziej informująca o "największej komercjalizacji badań w historii polskiej nauki". No nareszcie wykrzyknąłem. Pani informowała nas, że grupa naukowców z UW sprzedała patent, nad którym pracowała wiele lat dwóm zachodnim koncernom farmaceutycznym za 610 mln dolarów. A to nie wszystko ,bo wpływy będą większe. Rzecz dotyczy badań nad szczepionką na raka. Pomyślałem, że jest kasa na 500 plus.
Dalej ujrzałem wytłuszczone tytuły "Morawiecki i Gowin zawiedli", tam można było przeczytać, że z okazji konferencji poświęconej temu tematowi nikt z rzeczonych ministrów -pomimo zaproszenia -nie przybył. Pomyślałem, że coś tu nie gra. Pani Kołodziej cytowała zdanie jednego z naukowców, autora tego patentu, prof. Piotra Węgleńskiego: "Wszyscy sobie gębę wycierają innowacyjnością, a jak przychodzi co do czego, to nie ma ani resortu rozwoju ani nauki ". No myślę sobie, po czymś takim to rząd upadnie. Po kiego gadają o innowacyjności skoro w dupie mają największy polski sukces na tym polu? Zagłębiam się w notkę i czytam jeszcze raz uważnie.
Panowie z UW po dokonaniu odkrycia w 2007 roku opatentowali je i następnie sprzedali niemieckiej firmie BionNTech w 2010 roku. Firma niemiecka zainwestowała w badania kliniczne i w 2015 roku sprzedała sublicencję do Sanofi i Roche za 610 mln dolarów. Czyli konferencja na którą mieli przybyć ministrowie była akademią ku czci rentowności niemieckiej firmy, a nasi ministrowie nie raczyli się zjawić. Cóż za obraza majestatu Bundesrepublik Deutschland?
Ale to nie wszystko. Jak się trochę zastanowić nad tym co ta pani pisze, to przecież to nie była konferencja. To była stypa. Stypa po śmierci... sami państwo sobie dopowiedzcie.
Pani Kołodziej kończy swój artykykuł słowami "tylko dopóki wsparcie inwestycji pozostanie na etapie prezentacji w power poincie to i dolary tam będą".
No tak pani Kołodziej, póki rozum dziennikarek pozostanie w portmonetce póty Polacy będą niemieckimi niewolnikami.
